Co do piersi: nie wiem z czego to wynika, ale mogę do nich dodać +2cm. Z pierwszego cm się nie zdziwiłam, bo to było przed okresem, a wiadomo jak to jest wtedy z piersiami. Drugi bardziej mnie zaskoczył, jako, że został on dostrzeżony po okresie. No i z tymi 2 skończyłam.
Jeszcze dodam, że dzięki tym ćwiczeniom + ćwiczeniom z ciężarkami na fitnessie ładnie mi się ukształtowały ramiona.
Jakie mam plany na ten miesiąc?
6 razy w tygodniu: dokończyć wyzwanie Mel B. + Tiffany. Z dzisiejszym dniem zostało mi 11dni do końca. A ponoć szykuje się kolejne wyzwanie, ale o tym napiszę gdy znajdę więcej informacji na ten temat.
5 razy w tygodniu: biegać! Tak dawno nie biegałam, ale dziś po 21 pójdę na swój pierwszy bieg od x czasu. Czuję napływ dobrej energii do biegania, więc może uda mi się przebiec te 30 min. Jeśli nie uda mi się całych 30 min przebiec, to po prostu gdy odczuję zmęczenie z truchtu przejdę do marszu, aż do uspokojenia oddechu i znów polecę truchtem. Rozpiska biegu na cały miesiąc:
Raz w tygodniu: wciąż Body Shape + ABT. Mam już karnet na sierpień.
Pielęgnacja: na wykończeniu mam to serum do biustu z Eveline slim extreme 4D, więc je skończę i w międzyczasie kupię kolejne. Jeszcze nie wiem czy to, czy to 3D, czy kompletnie inne. Zobaczy się. Do tego co dwa dni w czasie kąpieli najpierw użyję peelingu również z Eveline slim extreme 4D (diamentowy peeling-masaż myjący), potem wraz z żelem do mycia ciała użyję rękawicy do masażu, a po wyjściu z kąpieli całe ciało otulę balsamem do ciała wygładzająco-nawilżającym z Sorayi. Jako, że też jest na wyczerpaniu, to gdy mi się skończy mam już w zapasie aktywne serum modelujące brzuch i pośladki z Evelin slim extreme 3D, co prawda nie będę używała tego tylko na brzuch i pośladki, ale również na całe ciało.
Dieta: na śniadanie będę wcinać domowej roboty musli. Przekąska to jakiś owoc zawsze jest. Obiad taki jak dla całej rodziny, tu nie mam nic innego do wyboru, bo się gotuje dla wszystkich, a nie dla każdego z osobna. Kolacja to zazwyczaj jakiś jogurt. Jedynym dniem przyjemności będzie niedziela. Wcześniej to była również środa, ale dzisiaj w nocy po wczorajszym skubaniu popcornu tak mnie bolał brzuch, że nie, zostaje tylko niedziela. Jeśli będę wychodziła ze znajomymi do baru to albo jedno piwo, albo w ogóle. Zależy czy będę miała drobne czy nie.
(a dziś jeszcze dodaję to małe wyzwanie)
Dobry plan, powodzenia w sierpniu :)
OdpowiedzUsuń