wtorek, 30 lipca 2013

ABT

Z angielskiego Abdominal, Buttocks, Thighs, czyli brzuch, pośladki, biodra. Są to ćwiczenia, które pozwalają wyrzeźbić właśnie te partie ciała. Zajęcia wpływają na kształtowanie oraz siłę mięśni oraz spalanie tkanki tłuszczowej.
ABT są to zajęcia o średniej intensywności, polegające na wielokrotnym powtarzaniu ćwiczeń. Atakują miejsca, w których najczęściej pojawia się cellulit, dzięki czemu można w połączeniu z pielęgnacją i dobrą dietą go zniwelować. W czasie ćwiczeń używałam ciężarków, gumy oraz maty. Bardzo ważne jest przy nich zwrócić uwagę na poprawność oraz technikę wykonywanych ćwiczeń. Zajęcia nie posiadają jakieś określonej choreografii, jednak są spokojne i statyczne, dlatego też są polecane dla osób, które dopiero co rozpoczynają przygodę z ćwiczeniami lub dla tych, które chcą się skupić na dolnych partiach ciała. Trening nie jest obciążający, ale w czasie brzuszków trzeba pamiętać o bezpieczeństwie swojego karku. Ćwiczenia są wykonywane ze średnią intensywnością.
Na początku jest 10-15 minut rozgrzewki, w trakcie której wykonywane są proste kroki i która jest prowadzona w umiarkowanym tempie. Główna część wykonywana jest w pozycji leżenia bądź siadu, bądź klęku podpartego. Trwa ona 30 minut. Na zakończenie wprowadza się ćwiczenia rozluźniające.

Ja ABT miałam połączone z Body Shape, które opisałam w poprzednim poście. Rozgrzewka trwała co te 10-15minut, następnie pół godziny były podzielone na dwie części. Pierwsza była prowadzona intensywniej co miało zaznaczyć obecność Body Shape, a druga jako ABT, ćwiczona na dolne partie ciała. Następnie ćwiczenia rozluźniające. Całość dawała niezły wycisk, choć bardziej męczyły mnie ćwiczenia z Body Shape, jako że były według mnie bardziej wymagające.

czwartek, 25 lipca 2013

Body Shape

Czas zacząć nową serię postów. Będę w nich opisywać zajęciach, w których uczestniczyłam. Na razie tego było mało, ale mam nadzieję, że pojawi się ich o wiele więcej, bo nie mam zamiaru rezygnować z klubowych atrakcji.
Przez ostatni miesiąc chodziłam na Body Shape + ABT. Dziś opiszę wam pokrótce na czym BS polega.
Body Shape są to zajęcia, na które gdy tylko poszłam pomyślałam "wygląda jak ten fitness, który się pojawia w jakiś filmach/serialach". Jest to trening wzmacniający wszystkie partie ciała. W czasie treningu używa się różnego rodzaju sprzętu. Na moich były używane maty, hantle i taśmy. Wzmacniamy wszystkie części naszego ciała. Były robione i ramiona, i brzuch, jak i pośladki oraz nogi. Ćwiczenia te ujędrniają ciało, wyrabiają mięśnie oraz pozwalają spalać dużo kalorii przez intensywność z jaką wykonuje się ćwiczenia. Nie było sposób się nudzić, bo co chwilę było zwalnianie tempa i nagłe przyśpieszenie.
Na początku wykonujemy rozgrzewkę, potem przechodziliśmy na ćwiczenia wzmacniające oraz spalające, by ostatnie minuty przeznaczyć na uspokojenie i rozciągnięcie mięśni aby na następny dzień nie obudzić się z okropnymi zakwasami. Warto pamiętać aby podczas ćwiczeń wzmacniających dokładnie słuchać poleceń instruktora i je wykonywać tak jak mówi/pokazuje, bo nieumiejętne ich wykonywanie może narazić nas na urazy. Ale to każdy powinien o tym wiedzieć nawet ćwicząc samemu w domu.

Muszę powiedzieć, że jestem szczęśliwa, że wybrałam właśnie tą aktywność. Instruktorka daje tyle poweru, że aż głupio jest się poddać gdy nie ma się już siły na wykonywanie jakiś ćwiczeń. Poprawiłam swoją siłę przez machanie hantelkami, co zauważyłam gdy ćwiczę z nimi w domu. 1kg lekko mi idzie, ale cięższych nie mam, więc pozostanę przy tych. Po 4 zajęciach zauważyłam, że ćwiczenia, które najbardziej sprawiały mi problem na 1 zajęciach teraz idą mi trochę lepiej. Dłużej potrafię wytrzymać w planku albo w szybkim i mocnym tuptaniu w jednym miejscu. Nie wiem ile schudłam, bo się nie ważę. Zmiany w swoim wyglądzie widzę, jednak nie jest to 100% zasługa Body Shape jako że codziennie ćwiczę również w domu, nawet w poniedziałki kiedy mam zajęciach o 19, to 12-13 przeznaczam na ćwiczenia domowe. Zapisuję się na kolejny miesiąc tych ćwiczeń. Ostatnio miałam miły trening z taśmami do ćwiczeń co zaowocowało wczorajszym kupnem takiej taśmy. Muszę powiedzieć, że te ćwiczenia, które robiłam nieźle podziałały na moje pośladki i ramiona.
Liczę, że za miesiąc będę już widziała duże efekty skoro łączę Body Shape + ABT z Mel B. + boczki Tiffany i od sierpnia z bieganiem. Może pod koniec wakacji w końcu będzie ze mnie laska!

Trochę chaotycznie napisane, ale nie czuję jeszcze wprawy w pisaniu recenzji zajęć. Ale powoli, powoli do przodu i się i w tym wyrobię. Za tydzień kończę mój lipcowy plan treningowy i wkleję wam tabelkę jak będę biegać w sierpniu o ile jakoś ją ładnie zrobię, bo nie jestem uzdolniona plastycznie. Nawet jeśli jest to plastyka komputerowa.

wtorek, 23 lipca 2013

Koniec wyzwania I

Dziś zakończyłam swoje pierwsze wyzwanie. Pisałam o nim pokrótce w TYM poście.
Powiem tak: w pierwsze dwa dni miałam niesamowite zakwasy na boczkach, co mnie zdziwiło, bo nie sądziłam, że w tych miejscach można mieć jakiekolwiek zakwasy. Ćwiczenia były przyjemne, choć już pod koniec bolały mnie lewe żebra. Dokładnie to bolały mnie nie kiedy robiłam skłon w prawo i je rozciągałam, ale kiedy się prostowałam. Nie wiem od czego to było, jednak teraz ten ból mi przeszedł i jedynie od czasu do czasu się pojawił. Wy też tak miałyście?
Jakie był efekt? Nie zachwycę tutaj inteligencją gdy powiem, że się nie zmierzyłam ani przed tym pierwszym wyzwaniem, ani przed tym drugim o którym pisałam w poprzednim poście. Bardziej chcę tutaj zobaczyć na własne oczy efekt, albo po spodniach. I muszę powiedzieć, że jest widoczny już po tym miesiącu. Boczki się zmniejszyły, nie znikły całkowicie, bo jednak trochę mi się tam tłuszczyk osiadł, ale mniejsze to one są, co zauważyłam dokładnie wczoraj w lustrach na fitnessie. Mam nadzieję, że po tym drugim wyzwaniu już całkowicie mi zleci, szczególnie, że mam trochę urozmaicenia i ćwiczę z Mel B na każdą partię ciała, ale o moich przemyśleniach opowiem kiedy już skończę tamto wyzwanie.

Na dniach pojawi się opis Body Shape i ABT, na które to chodziłam przez ostatni miesiąc. Może jeszcze pojawi się dokładny opis zajęć Pilates, bo na nie chodziłam dwa miesiące temu. Postanowiłam, że zostaję na Body Shape + ABT, bo czas mi pasuje i zajęcia dają niezły wycisk. Co prawda instruktorka nam się zmienia, ale z tego co słyszałam to ta daje jeszcze większy wycisk więc już na samą myśl endrofinki we mnie szaleją.

A teraz idę zrobić kolejny dzień mojego drugiego wyzwania i czekam na jakieś wiadomości i jakimś innym. Uwielbiam takie wyzwania, szczególnie jak są prowadzone poprzez wydarzenie na facebooku, gdzie to możemy się nawzajem mobilizować i inspirować jak to nasze ciała się zmieniają.

Nie, my nie kochamy muffin top!

poniedziałek, 15 lipca 2013

30 dni z Mel B + boczki Tiffany

Ja wiem, że już uczestniczę w jednym wyzwaniu na boczki z filmikiem tym co w tym wyzwaniu, ale postanowiłam, że skoro w połowie tego pierwszego widzę nikłe efekty to czemu nie wziąć się za to drugie wyzwanie? I tak zapisałam się jeszcze do tego drugie, co prawda podobnego, ale nie do końca.

Wyzwanie jest również na boczki, ale i nie tylko. Filmik z Tiffany jest co drugi dzień, natomiast Mel B. jest codziennie oprócz niedziel kiedy to sobie odpoczywamy. Ja będę robiła tak, że kiedy wyzwania będą mi się pokrywać, to drugie (o którym teraz piszę) będę robiła w południe, a tamto pierwsze i moje zwykłe miesięczne ćwiczenia wieczorem. Może coś z tego będzie!

Zestaw ćwiczeń z Mel B.
Rozgrzewka:
Brzuch bądź ABS (do wyboru):

Pośladki:
Nogi:
Rozciąganie:

I co drugi dzień dodajemy przedstawiony już u mnie na blogu filmik z boczkami z Tiffany:

Dokładny plan:
(kliknij aby powiększyć)

Link do wydarzenia na facebooku jest TUTAJ

Ja już jestem po pierwszym dniu. Dodatkowo półtorej godziny temu wróciłam z Body Shape + ABT. Czuję, że jutro będą niezłe zakwasy, ale jestem szczęśliwa, bo endrofinki we mnie szaleją, a ja pomimo tego, że spaliłam mnóstwo kalorii i dałam z siebie nie 100%, a 200% to wciąż mam w sobie energię!

czwartek, 11 lipca 2013

Dieta Turbo

Byłam na niej raz, dwa lata temu, ale wciąż pamiętam jej przebieg i to co dzięki niej osiągnęłam. Jak dla mnie zamiast diety określiłabym to zdrowym odżywianiem, bo ma w sobie każde zasady zdrowego odżywiania.
Co osiągnęłam dzięki niej? Przez te 10dni przyśpieszył mi się metabolizm. Dwa lata temu nie prowadziłam racjonalnego odżywiania, chudłam na prawie niejedzeniu i dużej aktywności fizycznej. Przez to mój metabolizm się spowolnił i przestałam chudnąć, ale dzięki tej diecie schudłam -1,7kg w ciągu 10 dni (w tym raz tylko sobie pozwoliłam na loda, bo naprawdę dla mnie połowa była najgorsza).
Trwa ona 10 dni. Po 10 dniach, powinno się zrobić dzień przerwy od diety (wtedy można jeść inne rzeczy niż podane, ale też oczywiście jak w każdych przerwach między dietami nie wolno przesadzać i obżerać się np fast foodami). Każdy dzień jest dokładnie rozpisany na 6 posiłków, które również są dokładnie opisane.
Powinno się pić dużo wody 8-10szklanek dziennie. Dozwolone są napoje do 10kcal na 100ml.
Ryby nie mogą być w panierce oraz nie mogą być polane żadnymi sosami, jedynie sokiem z cytryny i soli (małej ilości).
Potrawy mięsne dozwolone bez sosów, jedynie z musztardą i również małą ilością soli.
Owoce muszą być świeże, soki jedynie ze świeżych wyciśniętych owoców.

Grupa 1
czereśnie, jeżyny, limonka, nektarynka, cytryna, morela, jagody, truskawki, mango, maliny, grejpfrut, figi, śliwki, ananas, kiwi, melon, gruszki, jabłka, winogrona, papaja, pomarańcza, brzoskwinia 

Grupa 2
sałatka z jajek, jajka na twardo, plasterki sera, makrela, łosoś, sałatka z tuńczyka, serek wiejski, orzechy laskowe, włoskie, pistacje, orzechy brazylijskie, dorsz, kurczak bez skóry, miecznik, fladra, krewetki, pieczona wołowina, plasterki szynki, indyka, boczku, orzechy ziemne, fasola, krab, homar, pstrąg

Grupa 3pasternak, kalafior, rzepa, cebula, seler, brokuły, kapusta, buraki cukrowe, zielona fasola, grzyby, ogórek, pomidor, szparagi, karczochy, brukselka, rzodkiewka, szpinak, groszek, cukinia, bakłażan, kabaczek, sałata

Grupa 4
rzodkiewka, nektarynka, mango, sałatka z jajek, soczewica, jajka na twardo, jajecznica, pieczona wołowina, plasterki szynki, groszek, buraki cukrowe, maliny, plasterki boczku, serek wiejski, czereśnie, jeżyny, winogrona, pomarańcze, fasola, homar, dorsz, pstrąg, sałata, szparagi, karczoch, seler, brokuły, kapusta, brukselka, szpinak, rzepa, grejpfrut, figi, śliwki, śliwki suszone, morele, jagoda, kumkwat, ananas, grzyby, cukinia, krab, migdały, orzechy brazylijskie, nerkowce, pietruszka, cebula, kalafior, plasterki sera, makrela, łosoś, flądra, krewetka, mandarynka, kiwi, melon, papaja, sałatka z tuńczyka, kurczak
bez skóry, truskawki, gruszki, brzoskwinie, jabłka, bakłażan, ogórek, pistacje, orzechy ziemne, włoskie, laskowe, pomidory

sałatka z jajek :jajka+nisko tłuszczowy majonez+musztarda +seler
sałatka z tuńczyka ;tuńczyk+majonez+musztarda+cebula+seler+pomidor bez chleba

Dzień 1 
posiłek 1 -zjedz 2 produkty z grupy 1
posiłek 2 -zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 3 -zjedz 1 produkt z grupy 1 oraz 1 z grupy 2
posiłek 4 -zjedz 3 produkty z grupy 3 oraz 1 z grupy 2
posiłek 5 -zjedz 2 produkty z grupy 1
posiłek 6 -zjedz 2 produkty z grupy 1

Dzień 2
posiłek 1 -zjedz 2 produkty z grupy 1
posiłek 2 -zjedz 2 produkty z grupy 4
posiłek 3 -zjedz 3 produkt z grupy 3 
posiłek 4 -zjedz 1 produkty z grupy 3 oraz 1 z grupy 2
posiłek 5 -zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 6 -zjedz 4 produkty z grupy 3

Dzień 3

posiłek 1 -zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 2 -zjedz 1 produkt z grupy 3 oraz 1 z grupy 1
posiłek 3 -zjedz 3 produkt z grupy 3 oraz 1 z grupy 2
posiłek 4 -zjedz 2 produkty z grupy 2 
posiłek 5 -zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 6 -zjedz 4 produkty z grupy 3

Dzień 4

posiłek 1 -zjedz 2 produkty z grupy 1
posiłek 2- zjedz 2 produkty z grupy 2 
posiłek 3- zjedz 2 produkty z grupy 2 
posiłek 4- zjedz 3 produkty z grupy 3
posiłek 5- zjedz 3 produkty z grupy 3
posiłek 6- zjedz 2 produkty z grupy 2

Dzień 5

posiłek 1- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 2- zjedz 2 produkty z grupy 4
posiłek 3- zjedz 2 produkt z grupy 2 
posiłek 4- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 5- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 6- zjedz 3 produkty z grupy 3

Dzień 6

posiłek 1- zjedz 4 produkty z grupy 4
posiłek 2- zjedz 2 produkty z grupy 2 
posiłek 3- zjedz 2 produkt z grupy 2 
posiłek 4- zjedz 4 produkty z grupy 3
posiłek 5- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 6- zjedz 2 produkty z grupy 2

Dzień 7 

posiłek 1- zjedz 4 produkty z grupy 3
posiłek 2- zjedz 2 produkty z grupy 2 
posiłek 3- zjedz 2 produkt z grupy 2 
posiłek 4- zjedz 4 produkty z grupy 3
posiłek 5- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 6- zjedz 4 produkty z grupy 3

Dzień 8
posiłek 1- zjedz 5 produkty z grupy 3
posiłek 2- zjedz 2 produkty z grupy 2 
posiłek 3- zjedz 3 produkt z grupy 3
posiłek 4- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 5- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 6- zjedz 2 produkty z grupy 2

Dzień 9


posiłek 1- zjedz 2 produkty z grupy 4
posiłek 2- zjedz 4 produkty z grupy 3 
posiłek 3- zjedz 2 produkt z grupy 2 
posiłek 4- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 5- zjedz 3 produkty z grupy 3
posiłek 6- zjedz 2 produkty z grupy 2

Dzień 10
posiłek 1- zjedz 2 produkty z grupy 4
posiłek 2- zjedz 2 produkty z grupy 2 
posiłek 3- zjedz 4 produkt z grupy 3 
posiłek 4- zjedz 3 produkty z grupy 3
posiłek 5- zjedz 2 produkty z grupy 2
posiłek 6- zjedz 2 produkty z grupy 2

niedziela, 7 lipca 2013

Serowe usteczka z jabłkami

Wiem, że ciastka nie są idealne przy diecie, ale kto nie lubi przegryźć sobie od czasu do czasu coś słodkiego do kawki? Jakiś przysmak jeśli jest on zjadany bardzo rzadko żadnej krzywdy nie zrobi. Dlatego też osobiście nie odmawiam sobie wszystkiego. Wiadomo, że fast foody, słodycze, niezdrowe tłuszcze i inne takie próbuję ograniczyć do minimum, ale kiedy mam na coś takiego tak wielką ochotę, która utrzymuje się przez x dni to już wolę tą ochotę spełnić niż się męczyć, a po następnych x dniach rzucić się na wszystko.

Składniki:
250g mąki pszennej
250g białego sera zmielonego
250g masła
2 łyżki cukru pudru
5 jabłek
cukier puder

Sposób przygotowania:
Ser biały przepuszczam razem z masłem przez praskę, dodaję cukier puder i mąkę. Zagniatam na miękkie ciasto. Wkładam na pół godziny do lodówki. Po tym czasie wałkuję ciasto tak jak na pierogi. Z rozwałkowanego placka wycinam za pomocą szklanki koła. Jabłka myję, obieram, kroję w ósemki i wycinam z każdej cząstki gniazda nasienne. Układam cząstki jabłek na jednym krążku po czym przykrywam drugim. Sklejam krążki ze sobą. Ciastka układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę usteczka w nagrzanym do 180 stopni piekarniku około 25minut.

czwartek, 4 lipca 2013

Wzmocnij plecy i klatkę piersiową

Niech odezwie się osoba, która nigdy nie narzekała na ból pleców. Mnie on doskwiera, szczególnie kiedy męczę się siedząc po x godzin w ławce na studiach, a potem przed biurkiem w domu. Wiadomo, że nie zawsze udaje się utrzymać prostą sylwetkę. Teraz, kiedy mam wakacje, postanowiłam zadbać o swoje plecy, a przy tym ujędrnić piersi nie tylko dzięki pielęgnacji, ale również dodając ćwiczenia.
Mięśnie pleców są ogólnie z reguły słabsze od np mięśni brzucha, które ćwiczy się nałogowo, chcąc uzyskać wymarzony, idealny płaski brzuch. Mało osób wie, że te mięśnie, oraz mięśnie prostowników grzbietu są niezwykle istotne. To one stabilizują sylwetkę w pionie (również za pomocą mięśni brzucha, dlatego tak bardzo istotne jest aby ćwiczyć je oba), oraz chronią kręgosłup. Dlatego nie zapominajmy, że mięśnie chodzą parami. Bo kto ćwiczy jedną nogę, a drugą "olewa"? Nikt. I tak też powinno być z naszymi górnymi partiami.

Ćwiczenie 1
Krążenie ramion w leżeniu na brzuchu
Połóż się na brzuchu. Mocno wyciągnij nogi. Czubek głowy wyciągnij jak najmocniej do przodu, a koniuszki palców u stóp skieruj w dół. Trzymając pomarańcze w dłoniach, wykonuj wyprostowanymi ramionami półkola, zaczynając do uniesienia ramion nad głową.
Liczba serii: 3
Liczba powtórzeń: 12
Po dwóch tygodniach:
Liczba serii: 4
Liczba powtórzeń: 20

Ćwiczenie 2
Krążenie ramion w pozycji mostu
Leżysz na plecach, podpierając się na barkach, a twoje nogi są ugięte. Ramiona ułożone blisko ciała. Unieś biodra i tułów w górę, napinając pośladki. W tej pozycji wykonuj pełne koła ramionami. Jedną serię kół zrób w jednym kierunku, drugą w przeciwnym.
Liczba serii: 3
Liczba powtórzeń: 12
Po dwóch tygodniach:
Liczba serii: 4
Liczba powtórzeń 20

Ćwiczenie 3
Pływanie
Klęk podparty. Proste plecy, stabilnie oparte na podłodze dłonie. Sylwetka powinna być maksymalnie wyciągnięta. Prostuj nogę w tył, równocześnie unosząc i wyciągając przeciwległe ramię.
Liczba serii: 2 na każdą stronę
Liczba powtórzeń: 12
Po dwóch tygodniach:
Liczba serii: 2 na każdą stronę
Liczba powtórzeń: 20

Ćwiczenie 4
Rozpiętki na ławce lub piłce fitball
Połóż się na ławeczce lub na piłce. Szeroko otwórz lekko ugięte ramiona, trzymając w dłoniach pomarańcze lub ciężarki. Spokojnym ruchem połącz ramiona nad dolną częścią klatki piersiowej.
Liczba serii: 3
Liczba powtórzeń: 12
Po dwóch tygodniach:
Liczba serii: 4
Liczba powtórzeń 20

Ktoś się przyłącza do mnie i razem sprawdzamy jak będzie po miesiącu tych ćwiczeń? Mam nadzieje, że bóle w łopatkach i w odcinku lędźwiowym po tych ćwiczeniach mi odpuszczą.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Lipiec: plecowo-piersiowo.

Powoli zaczynam przekształcać mojego bloga. Już jestem bliżej końcowi niż początkowi. Na razie musiałam zapożyczyć nagłówek z jednej strony, jako że nie mam ambicji do stworzenia własnego. Jeśli jakoś się zbiorę w sobie i go zrobię to zmienię, lub znajdzie się miła osóbka, która zrobi to za mnie.

W pierwsze dni miesiąca będę przedstawiała mój plan na kolejne 30/31 dni, czyli na cały miesiąc. W zeszłym ćwiczyłam na ramiona, choć ćwiczenia, które wybrałam również kształtowały trochę nogi. Co dzięki temu osiągnęłam? Tylko -1cm mniej w ramieniu. Wiem, że mało i liczyłam szczerze, że przez miesiąc uda mi się zrzucić więcej, ale zauważyłam po zdjęciach, że ładnie mi się ukształtowało, nie tak fajnie jakbym chciała, ale nie mam co narzekać. Do tego chodziłam na pilates.

A jakie mam plany na ten miesiąc?
Codziennie: jak już widać po tytule posta - ćwiczenia na wzmocnienie pleców i klatki piersiowej. Przez całe 9miesięcy nauki siedziałam przygarbiona przy ławce na uczelni, do tego siedząc przy biurku też nie zawsze trzymam wyprostowanej sylwetki, dlatego też postanowiłam poprawić swoją postawę i dać odpocząć kręgosłupowi. W następnych postach opowiem więcej o tych ćwiczeniach i dam wam je tutaj.
Do tego dochodzi resztę wyzwania na boczki: dzisiaj mam już dzień 7.
Cała rozpiska wyzwania:
Filmik z ćwiczeniami z Tiffany:
Mam nadzieję, że to coś da, bo boczki zawsze były moją zmorą. Nie ważne ile ważyłam i jak bardzo miałam płaski brzuch, one wciąż tam tkwiły i spędzały mi sen z powiek! Choć w tej rozpisce dziwi mnie to, że dzień 30 jest dniem wolnym, więc jakby nie patrzeć ćwiczymy do 29dnia.
Raz w tygodniu: fitness. Tym razem zapisałam się na Body Shape + ABT. Dzisiaj idę pierwszy raz. Po ostatnich zajęciach opowiem wam moje wrażenia i powiem czy zapisze się na to na następny miesiąc, czy pójdę na coś innego.

Pielęgnacja: ostatnio kupiłam ujędrniające serum do biustu Evelin slim extreme 4D. Używałam tego różowego z serii 3D i bardzo mi się spodobał, ale postanowiłam sprawdzić tą "nowość", jak dla mnie. Zobaczymy jakie zrobi na mnie wrażenie.

Dieta: jak najbardziej zdrowo, ale wiadomo jak to czasami bywa.

Do tego chciałam was poinformować, że w tym tygodniu w Tchibo są wyprzedaże, a w tym obniżki na modę sportową. Osobiście kupiłam stanik sportowy - 29zł (bo wiadomo, że w takim to o wiele lepiej dla naszego biustu jest ćwiczyć) oraz dwa topy w cenie jednego - 35zł. Zobaczymy jak się to sprawdzi dzisiaj na fitnessie.
Dla rowerzystów i biegaczy w przyszłym tygodniu w Lidlu również będą dla nich oferty. Ja buty do biegania mam, na rowerze jeżdżę tylko na krótkie wycieczki, więc jak na razie to się nie skuszę. Ale może kogoś zainteresuje.