środa, 4 kwietnia 2012

Spiralki.

Drink po raz kolejny. Żadnego zdziwienia poproszę. Od razu was uspokajam: po świętach pojawi się tutaj przepis na babkę, bo mam w planach piątkowe pieczenie. W końcu coś się pojawi pomiędzy tą "setką" przepisów na drinki, a coraz więcej ich jest, bo coraz częściej shakuję i się bawię w mieszanie.
Jest to drugi już, dwukolorowy drink, który bardziej mi się podoba od tego pierwszego. Rumba jest dwukolorowa poziomami, ten drink, o tyle bardziej mi się podoba, że jest dwukolorowy jakby po połowie. Zresztą sami widzicie. Miały wyjść z tego spiralki, ale i tak mi się podoba. Choć zdaje mi się, że zdjęcie w książce, z której wzięłam tego drinka "1001 koktajli" (kupiona w Realu) jest lekko przekłamane. Albo to ja już wszędzie doszukuję się magii photoshopa. Choć może magia tkwi w schłodzeniu szklanki. Włożyłam ją na kilka minut do zamrażalki, bo myślałam, że tyle wystarczy...
Poszukuję wisienek koktajlowych. Zna ktoś jakiś sklep w Opolu, bądź supermarket, w którym znajdę te małe cuda?

Składniki:
50ml malibu
25ml likieru truskawkowego
łyżeczka niebieskiego curacao
lód

Sposób przygotowania:
Bardzo silnie schłodzić małą szklaneczkę. Wlać malibu i wrzucić dużą kostkę lodu. Ostrożnie i bardzo powoli wlewać oba likieru po przeciwnych stronach szklaneczki, aby spłynęły na dno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz