czwartek, 19 kwietnia 2012

Bronx Dry.

Matura coraz bliżej. Coraz częściej siedzę nad książkami, a nie nad robieniem drinków, czy innych cudów. W sobotę jedynie zrobię pingwinkowe przystawki, w postaci oliwek, które oczywiście tutaj zamieszczę. A na razie zostawiam was z kolejnym drinkiem. Zaległym.
Niestety jest mi niesamowicie przykro, że wszystkie miejsca na kurs bramański do mojego miasta zostały już zarezerwowane i muszę czekać na kolejny termin, który nie wiadomo kiedy będzie. Aktualnie latam po mieście w poszukiwaniu, gdzie potrzebują do pracy i zapisuję sobie miejsca, aby pójść tam w połowie maja, kiedy będę po tych ważniejszych już maturach. A tak bardzo liczyłam na ten kurs... No nic. Będzie kiedy indziej. Na razie muszę bawić się w barmankę w zaciszu swojego domu.

Składniki:
20ml świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
20ml ginu
20ml wytrawnego wermutu
kostki lodu

Sposób przygotowania:
Składniki krótko wstrząsnąć w shakerze z dwiema kostkami lodu, przecedzić do kieliszka koktajlowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz