środa, 8 stycznia 2014

Styczniowi-Gorąco i ruchowo

Musicie mi wybaczyć, że przez cały miesiąc się nie odzywałam. Działo się dużo. Były święta, potem Sylwester. Czas zleciał, ćwiczyłam od czasu do czasu. Nie pozwalały mi na to sprawy bardziej i mniej prywatne. Jednak już wracam do was. Tamte chwile zostawiam za sobą. 8 dni temu otworzyłam nową książkę. Wszystkie strony czyste. Czas zacząć pisać nową historię mojego życia. Oby lepszą.
Aktualnie zabieram się za taniec. Chwila relaksu, zapomnienia pomiędzy jednym, a drugim egzaminem. Dobrze jest pokręcić tyłkiem, poruszać się trochę.

Jaki plan na ten miesiąc?
7 razy w tygodniu: Tańczę. Skończyłam kurs więc mogę ćwiczyć codziennie, chyba, że coś mi wypadnie. Czeka mnie tylko egzamin teoretyczny w piątek i praktyczny za tydzień. Dodatkowo skaczę na skakance, kręcę hula hopem i ćwiczę brzuch z "kręciołkiem".
Dieta: trochę trudno jest mi się jej trzymać po tym świąteczno-sylewstrowym obżarstwie, ale próbuję wrócić do formy.
Pielęgnacja: wracam do atakowania całego ciała. Jest styczeń, chcę znów ładnie wyglądać. Nie mogę się już patrzeć na swój brzuch, przez który dzisiaj rano prawie się popłakałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz